Moja misja ma obecnie ponad 80 twarzy i nazywa się James, Charles, Steward, Innocent, Prince, Elias, Austin… Czasem jest tajemnicza i niedostępna, czasem roześmiana i wtulona w moje ramiona. Zawsze jest wyzwaniem.
grudnia 03, 2021
Moja misja ma obecnie ponad 80 twarzy i nazywa się James, Charles, Steward, Innocent, Prince, Elias, Austin… Czasem jest tajemnicza i niedos...
października 27, 2021
Mają po 10, 15 lat. Niektórzy nawet mniej. Codziennie uczą mnie funkcjonowania w nowej rzeczywistości. S ą głośni, zbuntowani, b...
MOI NAUCZYCIELE
Mają po 10, 15 lat. Niektórzy nawet mniej. Codziennie uczą mnie funkcjonowania w nowej rzeczywistości. Są głośni, zbuntowani, biją się i kłócą, ale kradną serce jednym spojrzeniem i uśmiechem. Od rana do wieczora jestem pochłonięta ich sprawami. Moje serce rośnie, gdy mówią do mnie mamo albo, gdy przychodzą się przytulić. Potrafią też dać w kość. W ich pięknych, czarnych oczach widzę tęsknotę i pragnienie miłości, której być może nigdy nie doświadczyli, albo, której obraz został zniekształcony przez brutalne wydarzenia i historie życia.
października 03, 2021
Moje pierwsze dwa tygodnie w Afryce. Piękne i za razem trudne. Dużo emocji, od łez wzruszeń po łzy smutku. Od zachwytu i radości, po zaskocz...
września 16, 2021
16 września, lotnisko w Warszawie. Już za chwilę realnie rozpoczynam moją misję, na którą tak długo czekałam. Ale właściwie to ona już s...
sierpnia 30, 2021
Moja misja staje się ofiarą. Zdaję sobie z tego sprawę coraz mocniej z każdym dniem jeszcze tu w Polsce. Myślałam, że będz...
WDZIĘCZNOŚĆ
Moja misja staje się ofiarą. Zdaję sobie z tego sprawę coraz mocniej z każdym dniem jeszcze tu w Polsce. Myślałam, że będzie mi łatwo powiedzieć "do zobaczenia za rok" mojej rodzinie, przyjaciołom, znajomym. Że moje życie tutaj jest trochę jałowe, że nie robię nic, co ma jakiś większy sens. Im bliżej wylotu tym bardziej widzę, jak bardzo się myliłam. Mam dobre życie i wspaniałych ludzi wokół siebie, którzy są dla mnie ważni i dla których ja jestem ważna. Tak często tego nie widzę, nie doceniam. Życie "według ciała" to życie dla siebie. Czym jest więc życie jeśli nie relacjami i byciem razem, byciem dla?
Subskrybuj:
Posty (Atom)
About me
Pamiętam noc, w której zrozumiałam, że pragnienie nie jest próbą ucieczki od rzeczywistości. I powiedziałam : "Jeśli chcesz, to polecę". Chciał. Na rok zamieniam więc warszawski "komfort" na slumsy w Zambii, aby towarzyszyć chłopcom ulicy w ich codziennej drodze. A może to raczej oni będą towarzyszyć mi...
Sylwia